Korpiklaani „Live At Masters Of Rock” [Recenzja]


Zespół Korpiklaani 25 sierpnia nakładem wytwórni Nuclear Blast Records wydał pierwsze w swojej dotychczasowej historii koncertowe wydawnictwo. Jak wypada Live At Masters Of Rock? I dlaczego jest tak idealne w swojej niedoskonałości?


Live At Masters Of Rock w wersji podstawowej zawiera zapis dwóch koncertów, które Korpiklaani zagrali podczas tego czeskiego festiwalu kolejno w roku 2014 i 2016. Wydawnictwo świetnie pokazuje, dlaczego formacja osiągnęła taki status i czym sukcesywnie „kupuje” gromadzącą się na koncertach grupy publikę. Energetyczne, pełne poweru sety koncertowe – jeden zagrany przy dziennym świetle na scenie Ronniego Jamesa Dio, drugi na głównej, po zmroku – pokazują nie tylko rozwój zespołu przez te dwa dzielące koncerty lata, ale także niezmienne podejście Korpiklaani do koncertowania – dawanie z siebie 100%.




Sam zarejestrowany materiał nie jest idealny – widać to zwłaszcza podczas oglądania koncertu z 2014 roku. Niektóre ujęcia mogłyby być lepiej dopracowane, inaczej wykadrowane, ale z drugiej strony taka nieidealność zupełnie nie przeszkadza w odbiorze nagrania i dodaje uroku. Poza tym, co tu dużo ukrywać, to są tylko drobne niedociągnięcia, na które zwracam uwagę przez fotografię koncertową – przeciętny odbiorca na pewno kompletnie tego nie zauważy. To nasze pierwsze w ogóle wydawnictwo DVD, jesteśmy z niego dumni. Nie ma na nim podkładów (podłożonych w studio ścieżek – przyp. PŁ), żadnych chórków, sampli, a wszystkie błędy są zawarte. To po prostu tylko my, KORPIKLAANI, czysty żywy rock’n’roll. – komentuje lider grupy, Jonne Järvelä. I właśnie o to chodzi – o uchwycenie najlepszych aspektów koncertów formacji, a nie idealne wydawnictwo, na którym zespół nie będzie przypominał siebie.

Występ z 2016 roku nie jest już tak surowy w oprawie – mamy bogatszą grę świateł, a sama edycja nagrania doczekała się wielu efektów specjalnych (w tym nakładania wizerunków muzyków na publikę, co zaowocowało świetnymi ujęciami), które nie tylko wpłynęły na estetykę wydawnictwa, ale również nie przeszkadzają w odbiorze samego koncertu. Niebagatelne znaczenie w tym ma to, ze Korpiklaani sprawowało pieczę nad każdym aspektem DVD – od edycji materiału po pracę nad miksami. Efektem końcowym jest wydawnictwo, które stara się jak najwierniej oddać charakter i energię koncertów zespołu.  




Pomiędzy zapisem dwóch koncertów brakuje mi tylko spoiwa - czegoś, co zamknęło by klamrą dotychczasową karierę formacji – wywiadu? Materiału zza kulis? Być może krótkiego nagrania pokazującego pracę nad DVD…


Ocena: 9/10


Tracklista:

Blu-ray/DVD
2016:
01. Intro (Tanhuvaara)
02. A Man With A Plan
03. Journey Man
04. Pilli on pajusta tehty
05. Erämaan ärjyt
06. Lempo
07. Sahti
08. Ruumiinmultaa
09. Vaarinpolkka
10. Viima
11. Metsämies
12. Kultanainen
13. Kipumylly
14. Ämmänhauta
15. Rauta
16. Kylästä keväinen kehto
17. Wooden Pints
18. Vodka
19. Beer Beer

2014:
01. Intro (Tanhuvaara)
02. Tuonelan tuvilla
03. Ruumiinmultaa
04. Metsämies
05. Kantaiso
06. Juodaan viinaa
07. Petoeläimen kuola
08. Sumussa hämärän aamun
09. Vaarinpolkka
10. Kultanainen
11. Uniaika
12. Louhen yhdeksäs poika
13. Uni
14. Vodka
15. Ievan polkka
16. Rauta
17. Wooden Pints
18. Pellonpekko
19. Happy Little Boozer

Komentarze