Perkusista legendy heavy metalu, Phil Rudd przyznał w niedawnym wywiadzie, że najnowszy album Australijczyków został nagrany w... 10 dni! Muzyk, powiedział ,że jest zadowolony z pracy w studio nagraniowym. Do tej pory praca nad nowym długogrającym albumem owiana była ścisłą tajemnicą.
Wiadomo już,że po wydaniu nowej płyty AC/DC wyruszy w trasę koncertową upamiętniającą 40-lecie istnienia zespołu.
"Wszystko załatwiliśmy w dziesięć dni i nigdy nie grało mi się lepiej. Mam nadzieję, że płyta będzie tak dobra, jak zapamiętałem ją wychodząc ze studia nagraniowego. Była cholernie fajna!" -Phil Rudd
Wiadomo już,że po wydaniu nowej płyty AC/DC wyruszy w trasę koncertową upamiętniającą 40-lecie istnienia zespołu.
Komentarze
Prześlij komentarz