[Recenzja] AC/DC: Mick Wall "Diabelski Młyn" (ang. "Hell Ain't A Bad Place to Be"). Recenzja książki!
Mick Wall "Diabelski Młyn" (ang. "Hell Ain't
A Bad Place to Be")
Mick Wall zdaje się kolekcjonować
opisywanych przez siebie artystów, był już "Bono święty i grzeszny",
obszerne biografie zespołów takich jak: Metallica ("Metallica Enter
Night") i Iron Maiden ("Iron Maiden Dance of Death") i wielu
innych. Nadszedł więc czas i na AC/DC!
Książka rozpoczyna się prologiem
zatytułowanym- 'Autostrada do piekła'- i rozmowy Bona Scotta z Bogiem. Nie wiem
jaki był zamysł autora, mnie w każdym razie nie spodobało się tworzenie z
biografii zespołu AC/DC fragmentarycznej powieści fantazy (mowa o prologu i
epilogu książki). 75% biografii poświęcona jest
"pierwszej erze" istnienia AC/DC- czasom, kiedy grupa stawiała swoje
pierwsze kroki w świecie rock'n'rolla z Davem Evansem w roli wokalisty i
"epoki" Bona Scotta w roli frontmana zespołu.
Historia grupy rozpoczyna się na Starym
Kontynencie, w Szkocji, choć dzisiaj niemal każdy wspominając o AC/DC nazywa
ich australijskim zespołem i od razu kojarzy z Krainą Kangurów!
Założyciel grupy - Malcolm Young- przybył
wraz z młodszym bratem Angusem i resztą licznej rodziny na Antypody w 1963
roku. Fascynacja muzyką w bardzo młodym wieku przerodziła się w najlepszy
rock'n'rollowy zespół świata!
W książce Micka Walla opisana jest nie tylko
biografia rodziny Youngów; największa jej część poświęcona jest wokaliście i
frontmanowi AC/DC - Bonowi Scottowi - od opisów dzieciństwa do pierwszych kroków
scenach lokalnych klubów, dołączenie do AC/DC, aż po tragiczną śmierć mającą
miejsce 19 lutego 1980 roku w Londynie, kiedy zespół był u progu światowego
sukcesu. Myślę, iż mogę zaryzykować stwierdzenie, że jest to biografia
poświęcona przede wszystkim Scottowi z dodatkiem losów reszty grupy.
Zaledwie małą cząstkę, około 25% całej
książki, zajmuje dalsza historia AC/DC - "era" Briana Johnsona. Opis
zdaje się być tak wybiórczy, jak tylko jest to możliwe. Ponadto czytając
książkę natknęłam się na wielki błąd! Nie jest to pomyłka w tłumaczeniu tekstu,
tylko błąd lub niewiedza autora książki. Na stronie 520 możemy
przeczytać:"W wyniku tej współpracy powstała płyta 'The Razors Edge'-
najlepszy album AC/DC od czasów "For Those About to Rock. Wydana w
styczniu 1991 roku stała się też ich najlepiej sprzedającą się płytą od
dekady".
Gdzie jest haczyk?! Już
wyjaśniam. Płyta 'The Razors Edge' nie ukazała się w styczniu 1991 roku, tylko
jesienią 1990! Informacja pochodzi z najlepszego możliwego źródła- okładki
płyty! Ponadto w 1991 roku AC/DC promowało już album w trasie koncertowej! To
właśnie wtedy, dokładnie 13.08.1991 roku zespół zawitał po raz pierwszy do
Polski z trasą "Monsters of Rock", gdzie jako support grały
Queenspryche i Metallica. Kilka dni później muzycy zagrali ogromny koncert w
Parku Donnington w Wielkiej Brytanii, który został uwieczniony na "AC/DC-
Live at Donnington".
Nie mogę z całą pewnością napisać - nie
polecam - książka świetnie obrazuje wczesne lata zespołu i samego Scotta;
odnoszę tylko wrażenie, że czasami od ilości (stron) lepsza jest jakość (faktów)!
Paulina Łyszko
Paulina Łyszko
Komentarze
Prześlij komentarz