[Relacja] Slash ft. Myles Kennedy & The Conspirators Kraków Arena 20.11.2014

  SLASH ft. Myles Kennedy & The Conspirators-Kraków Arena 20.11.2014.

Nadchodzących z każdej strony fanów już z daleka witał ruchomy napis wyświetlany na Kraków Arenie: "SLASH JUŻ TU JEST!". Ekscytację nadchodzącym koncertem czuć było wszędzie!


      Kilka minut po godzinie 20 na scenę wszedł zespół supportujący Slasha i s-kę, Monster Truck, pochodzący z Kanady. Występ grupy pełen był pozytywnej, rock'n' rollowej energii potrzebnej do zawojowania świata muzyki, pomimo tego, że każdy zespół, który pełni rolę supportu nie ma z zasady łatwego zadania (każdy czeka na gwiazdę wieczoru). Z ciekawością będę śledzić losy tej kapeli.
        Punktualnie o 21 zgasły światła, opadła tkanina zasłaniająca sporych rozmiarów logo Slasha i uśmiechniętą piłeczkę w cylindrze, po czym rozległa się melodia przypominająca jakiś zwariowany cyrkowy gingiel. 

       Muzyczny rozpoczęli koncert energicznym kawałkiem "You're a Lie", który od pierwszych taktów poderwał publiczność do zabawy. Czasami, aż nazbyt żywiołowej na co z resztą zwrócił uwagę po kilku piosenkach Todd Kerns prosząc o cofnięcie się kilka kroków do tyłu, ponieważ osoby tuż pod sceną cierpią. Ja także proszę o odrobinę empatii dla innych fanów bawiących się na koncertach (mała prośba na przyszłość). Nie chodzi mi o to, żeby stać jak słup soli zupełnie bez żadnej reakcji, bo nie na tym polega zabawa na koncercie heavy metalowym, ale o zdanie sobie sprawy, iż nie jesteśmy na nim sami.
       Kolejnym kawałkiem zaprezentowanym na scenie był energetyczny utwór Guns'N'Roses pod tytułem "Nightrain" pochodzący z ich debiutanckiego albumu "Apetite for Destruction", który ukazał się w 1987 roku. Ten utwór opiewający tanie, amerykańskie wino "Night Train" jeszcze raz przypomniał mi, dlaczego tak uwielbiam "Apetite". Kolejnym kawałkiem było "Halo" zarejestrowane na "Apocalyptic Love". Dopiero po tej piosence główny wokalista całego "przedstawienia" wita się z krakowską publicznością.
       Czwartym utworem zaprezentowanym tego wieczoru był "Avalon" pochodzącej z najnowszej, promowanej podczas tej właśnie trasy płyty zatytułowanej "World on Fire". 

       Podczas kolejnego kawałka polscy fani Slasha i S-ki przyczynili się do jeszcze większej wyjątkowości wydarzenia. Rozbrzmiał "Back from Cali" i cała płyta pokryła się czerwienią, natomiast trybuny zdobiła biel. W Kraków Arenie pojawiła się żywa, ogromna polska flaga. Z perspektywy muzyków musiało to wyglądać cudownie. Oświetleniowiec także nie zawiódł, ponieważ szybko zauważył tę inicjatywę; światła zostały skierowane na tłum pod sceną. Myles Kennedy pod wrażeniem roztaczającego się widoku zmienił tekst piosenki z "And I can't deny this place ain't got no heart" na wiele mówiące "You guys have so much fucking heart"!
        Następnie artyści zagrali "Automatic Overdrive" by po chwili przejść do wybijanego przez perkusistę pulsującego rytmu, po którym Slash przeszedł do riffu z "You Could be Mine". był to jedyny utwór z "ery" albumów "Use Your Illusion I" i "Use Your Illusion II"; wydanych przez wytwórnię Geffen tego samego dnia w 1991 roku.
       "30 Years Of Life" został przyjęty przez fanów bardzo entuzjastycznie. Tuż po tym kawałku mikrofon przejął charyzmatyczny Todd Kerns i zespół rozpoczyna "Doctor Alibi" napisany przez Slasha i lidera zespołu Motorhead, Lemmy'ego Kilmistera i umieszczonej na wydawnictwie "Slash". Następnie muzycy przechodzą do kolejnego utworu z płyty "Apetite"- "Out ta get me". Wykonanie z Kernsem na wokalu spotyka się z entuzjastycznym przjęciem.

       Po "Out ta Get Me" do mikrofonu z powrotem wraca Myles Kennedy by rozpocząć "Too Far Gone", a później wykonać "Beneath to Savage Sun"; oba utwory pochodzą z najnowszej płyty, Slasha, Mylesa i The Conspirators.
Dwa kolejne kawałki znowu przenoszą nas w czasy debiutanckiej płyty Gunsów. "Mr. Brownstone" i "Rocket Queen" rozpalają fanów jeszcze bardziej. Podczas tej drugiej jest zdecydowanie więcej jammowania i długa, powalająca solówka Slasha. Wyjątkowe jest to, że na każdym koncercie gra go inaczej. Rekordem jest nawet półgodzinne wykonanie na scenie tego klasycznego utworu Guns'N'Roses.
       "Bent to Fly", ballada wykonana tuż po nich miała na celu nieco ostudzić publiczność. I choć było spokojniej, więcej skupienia, a mniej podskakiwania utwór przez cały czas przyciągał uwagę, a wykonanie było świetne. Następnie artyści rozpoczęli tytułowy "World on Fire" by później płynnie przejść do akustycznego intro utworu "Anastasia", podczas którego Slash znowu improwizował ze swoją gitarą. Już nie tak długie jak w "Rocket Queen" solówki zrobiły wrażenie na krakowskiej publiczności. Osobiście, każda z nich sprawiała, że czułam się "zahipnotyzowana"; każda nuta wychodząca spod palców muzyka sprawiała na mnie ogromne wrażenie. Tego po prostu nie da się oddać słowami!

       Kolejny kawałek-"Sweet Child O'Mine" spowodował ryk publiczności. Myles zwrócił się do publiczności, aby ta uniosła i zaczęła machać rękami. Polskich fanów nie trzeba było zbyt długo namawiać. Już po chwili cała płyta "falowała"; również wspólnym śpiewom zdawało się nie być końca. Widownia po tym utworze zaczęła skandować: "Dziękujemy!". Kennedy także nie pozostał dłużny i skomentował to słowami: "You guys are fucking awesame!". Zespół zaczyna jammować wokół głównego riffu piosenki "Slither" z dorobku Velvet Revolver, a Myles zaczyna przedstawianie grupy.  Utwór mija i artyści machają krakowskiej publiczności na pożegnanie.
       Jako bis zostaje wykonany "Paradise City", podczas którego widownia daje z siebie jeszcze więcej energii. Utwór wieńczy istny śnieg konfetti. Wydaje się, jakby miał nie mieć końca! Po czym Slash żegna się z fanami mówiąc:"Cracow, you've been fucking amazing!" i stając na rękach!
Wychodzących z Kraków Areny żegna napis: "Slash dziś tu był!".
       Jakiś czas później na oficjalnych kontach Slasha na Facebooku i Twitterze można przeczytać taką wiadomość: 


"Krakow, Poland was incredible tonight & that's an understatement. Thanks so much for an unforgettable evening. RnFnR!".


"Kraków, Polska był dzisiaj niesamowity i to mało powiedziane. Dzięki wielkie za niezapomniany wieczór. RnFnR!".


     Tak, to zdecydowanie był niezapomniany wieczór!


Koncertowa setlista:
1. You're a Lie
2. Nightrain
3. Halo
4. Avalon
5. Back from Cali
6. Automatic Overdrive
7. You Could be Mine
8. 30 Years of Life
9. Doctor Alibi

10. Out ta Get Me
11. Too Far Gone
12. Beneath the Savage Sun
13. Mr. Brownstone
14. Rocket Queen
15. Bent to Fly
16. World on Fire
17. Anastacia
18. Sweet Child O'Mine
19. Slither
BIS
20. Paradise City






Komentarze