fot. materiały prasowe |
Ostatnio zrobiło się bardzo głośno na
temat powrotu pierwszego składu zespołu GunsN’Roses. Wszystkiemu winne były
doniesienia o tym, że Slash i Axl Rose zakopali topór wojenny. Ale czy na pewno
chcesz powrotu starego GN’R?!
GunsN’Roses ze Slashem
na gitarze prowadzącej, Duffem McKaganem na basie, Izzym Stradlinem na gitarze rytmicznej i Stevenem Adlerem za zestawem perkusyjnym jest mi szczególnie
bliskie, a płyta Apetite For Destruction należy do moich najbardziej ulubionych
płyt. Mogłoby się więc wydawać, że będę chciała powrotu pierwszego składu
zespołu na scenę. Jednak po zastanowieniu nie chcę reunionu GunsN’Roses. Dlaczego?!
GunsN’Roses towarzyszy mi – ponad dwadzieścia lat - można powiedzieć,
że od początku – podobno już w ciąży słyszałam ich muzykę i mogę się założyć,
że było to Apetite For Destruction,
ponieważ jest to moja ulubiona płyta tego zespołu! Pamiętam ten moment, kiedy
jako smarkula sama sięgnęłam po kasetę magnetofonową (tak, słuchałam kaset)
właśnie z tym albumem. Poraziło mnie! Nie, nie prąd, ale zawartość umieszczona
na Apetite.
Był to ten specyficzny rodzaj magii!
Nadal
mam ciarki na plecach kiedy słucham tego albumu. Moimi ulubionymi kawałkami są
zdecydowanie te pełne rock’n’rollowej energii – Nightrain, Out
Ta Get Me, Rocket Queen i Paradise City chociaż pamiętam, że
kiedyś faworyzowałam także It’s So Easy.
Wyobraźcie
sobie teraz, że pierwszy skład GunsN’Roses
znowu połączy swoje siły. A co jeśli otoczka magii pęknie bezpowrotnie?!
Wszyscy wiemy, że Axl Rose nie
śpiewa już tak, jak kiedyś i pomimo tego, że zaczął dbać o dietę głos już nigdy
nie będzie brzmiał tak, jak wtedy.
Obawiam
się, że połączenie z powrotem tych składników może nie dać takich samych
efektów. Wręcz przeciwnie może przynieść gorzkie rozczarowanie. I co wtedy? Nie
będzie już miejsca na iluzję! A magia
bezpowrotnie może się skończyć. Jedynym efektem jaki może ona przynieść są tony
pieniędzy, które znajdą się na kontach bankowych członków zespołu.
Wygląda
na to, że podobne zdanie ma także brat Slasha
- Ash Hudson: ”Wy, obsesyjni fani GunsN’Roses. Pieprzyć reaktywację.
Jeśli kochacie Gunsów, cieszcie się tym, co dokonali i ruszcie do przodu.
Marzenie, by zobaczyć ich znowu razem jest dla mnie jak mówienie: „Uwielbiam
gości, którzy wynaleźli drzwi do mojego mieszkania. Przechodzę przez nie przez
cały czas, chciałbym, żeby wrócili i wynaleźli nowe drzwi.” Co jest złego w
drzwiach, które macie? Ciągle działają. Wciąż ich używacie. (…) To takie głupie
według mnie. Nie jestem pewien czy rozumiecie, o co chodzi. Dorośnijcie. Żyjcie
swoim życiem. Jeśli jeszcze ktoś spyta mnie o powrót i trasę Gunsów zablokuję go. Axl to tłusty drań, a reaktywacja
byłaby tylko rozczarowaniem, czymś co wywołałoby falę krytyki.”
PŁ
Komentarze
Prześlij komentarz