![]() |
fot. materiały prasowe |
29 lat temu podczas europejskiej części
trasy promującej płytę „Master Of Puppets” w Szwecji w wypadku autokarowym zginął
basista zespołu Metallica – Cliff Burton!
27
września 1986 roku w gminie Ljungby w Szwecji w godzinach porannych zdarzył się
tragiczny wypadek. Najprawdopodobniej w wyniku trudnych warunków pogodowych lub
nieuwagi kierowcy (źródła różnie wyjaśniają przyczynę tej tragedii) doszło do
wypadku autokaru, w którym jechał zespół
Metallica. Tamtego dnia zginął basista zespołu – Cliff Burton – a dalsze istnienie grupy stanęło pod znakiem
zapytania.
Metallica była wtedy w trasie koncertowej promującej trzeci
studyjny album zespołu – krążek Master Of Puppets. Już od 1981 roku
grupa konsekwentnie budowała swoją markę i udowadniała, że gra najszybciej i
najciężej. Metllica z Burtonem wydała trzy albumy: Kill ‘Em
All, Ride The Lightning i Master Of Puppets. Powszechnie uważa się, że właśnie trzeci studyjny
album jest tym najważniejszym – pokazuje czy zespół naprawdę potrafi grać, czy
też tylko drogą przypadku udało mu się odnieść sukces. Master Of Puppets ugruntował
pozycję zespołu na rynku muzycznym i stał się jednym z największych
heavymetalowych albumów, jakie kiedykolwiek nagrano.
27
września dalsze losy zespołu stanęły pod znakiem zapytania – kontynuować karierę,
czy wycofać się z show biznesu? Czy w ogóle da się zastąpić Cliffa kimś innym?
Ostatecznie
grupa znalazła basistę, który zastąpił Burtona
w zespole. Jason Newsted – bo o nim
mowa – wniósł coś nowego, coś innego do zespołu, ale także nie mógł zastąpić
tragicznie zmarłego przyjaciela. Metallica
wkroczyła na zupełnie inny etap
swojej kariery.
PŁ
Komentarze
Prześlij komentarz