okładka książki / fot. Heavy Metal Music & More |
Duff McKagan – były basista zespołu GunsN’Roses,
multiinstrumentalista swoją pierwszą książkę w USA wydał w 2012 roku. Na
polskim rynku wydawniczym autobiografia muzyka ukazała się dopiero w maju 2015
roku. Zapraszam do przeczytania recenzji tego do bólu szczerego wydawnictwa!
Biografia
Duffa McKagana rozpoczyna się
prologiem, w którym muzyk zastanawia się nad swoim własnym dzieciństwem z
perspektywy bycia rodzicem dorastających córek. Poznajemy muzyka jako
troskliwego tatę, który podczas urodzinowej imprezy swojej starszej córki –
Grace – dokonuje retrospekcji własnych przeżyć.
Okres
kiedy dziecko z kilkulatka staje się nastolatkiem dla każdego rodzica jest
trudne – to wtedy mama i tata schodzą na dalszy plan, a priorytetem stają się
przyjaciele i znajomi. McKagana spotyka
dokładnie to samo, co większość rodziców – Grace nie chce, aby jej rodzice byli
obecni podczas przyjęcia, które dla niej zorganizowali z okazji jej trzynastych
urodzin. Dziwne prawda? Mogłoby się wydawać, że gwiazdy rocka nie mają takich
przyziemnych problemów. A jednak!
Duff dochodzi do wniosku, że jego własne dzieciństwo wyglądało zupełnie
inaczej – były w nim obecne: alkohol, papierosy, narkotyki i seks. Nic więc dziwnego,
że w momencie nakrycia dwójki małolatów na niewinnym całowaniu muzyk przeprasza
i taktownie opuszcza zażenowane dzieciaki. Basista zdaje się być wdzięczny, że
dzieciństwo jego własnych córek tak diametralnie różni się od jego.
Cudowne dziecko sceny
McKagan od najmłodszych lat wykazywał się muzycznym talentem.
Ten multiinstrumentalista – grał między innymi na gitarze basowej, rytmicznej i
perkusji – bardzo wcześnie rozpoczął swoją karierę. Młodego Duffa przede wszystkim fascynował punk, nic więc dziwnego, że ten dorastający w Seattle muzyk zadebiutował
właśnie w punkowej kapeli.
Muzyk we wczesnej młodości doświadczył
śmierci klinicznej i trudnej sytuacji w domu. Ojciec Duffa opuścił żonę i dzieci, gdy basista miał kilka lat. Moim
zdaniem miało to ogromny wpływ na rozwój kariery artysty i późniejszy tryb
życia McKagana – korzystanie z niego
pełną piersią.
Nieśmiały introwertyk
McKagan zadzwonił. Muzycy umówili się na wspólne spotkanie. Po
dość ekscentrycznej nazwie zespołu – Rodker
– basista spodziewał się, że spotka entuzjastów punka. Niestety później
okazało się, że właściwa nazwa grupy to Road
Crew – oni mięli długie włosy i byli fanami hard rocka i metalu! Duff był rozczarowany. Postanowił
poszukać innego zespołu. Po pewnym czasie trafił na przesłuchanie do grupy, w
której śpiewał wokalista o dość niezwykłym głosie. Tym kimś okazał się Axl Rose! Grupa poszukiwała także
gitarzysty i perkusisty – poprzedni członkowie nie byli w 100% zaangażowani we
wspólne granie, a takie podejście zdawało się nie pasować do wczesnego składu Guns N’Roses. McKagan znał kogoś kto idealnie zastąpiłby braki w szeregach grupy.
Slash i Steven Adler poszli na przesłuchanie i stali się pełnoprawnymi
członkami GN’R.
Magiczny składnik
Pierwszym
wydawnictwem opublikowanym przez Guns
N’Roses była krótka EP-ka zawierająca kilka utworów live zatytułowana Live @ Like A Suicide! Następnie grupa
zaczęła pracować nad debiutanckim krążkiem. Wszystko zdawało się zmierzać we
właściwym kierunku, a do zespołu trafił ostatni magiczny składnik w postaci Slasha i Stevena Adlera. Po wydaniu Apetite For Destruction grupa podbiła
świat. Gunsi stawali się jednym z największych zespołów na świecie. Niestety po
wypuszczeniu na rynek Use Your
Illusion I i II coś zaczęło się zmieniać, a w raju pojawiły się pierwsze
kłopoty.
Kłopoty w raju
Duff opuścił zespół około roku po tym, jak szeregi grupy opuścił Slash. Basista już wcześniej – podczas
grania w GN’R założył własną
formację – Loaded – nazwaną na cześć
stanu, w którym znajdował się przez większość czasu w ciągu ostatnich
kilkunastu lat (z ang. loaded –
nawalony – przyp. autorki).
McKagan doprowadził się do takiego stanu, że był już prawie na
krawędzi. O mało nie umarł z przedawkowania alkoholu i narkotyków, a jego
trzustka zaczęła odmawiać posłuszeństwa. Na szczęście dla Duffa wszystko miało pozytywne skutki – muzyk zaczął trzeźwieć, a
jego głównym zainteresowaniem stał się sport. Basista prawie bez przerwy
jeździł na rowerze, później zaczął trenować kickboxing
pod okiem sensei Benny’ego The Jet. Opis kłopotów, z
jakimi zmagał się Duff przechodząc
przez trudy rzucenia nałogów i nauki funkcjonowania na trzeźwo to szczere aż do
bólu wyznania i jednocześnie ostrzeżenie do czego może doprowadzi nadmierne
spożywanie używek.
Nie wchodzi się dwa razy do tej samej
rzeki
Po
tym jak Duff dołączył do składu Velvet Revolver przeżywał coś w rodzaju
deja vu. Ówczesny wokalista formacji
– Scott Weiland – za bardzo
przypominał mu lidera poprzedniego zespołu. Głównym problemem wokalisty stało
się uzależnienie od narkotyków, a co za tym idzie odwoływanie i spóźnianie się
na kolejne koncerty. Sytuacja za bardzo przypominała tę, którą McKagan zostawił za sobą w Guns N’Roses – Axl Rose co
prawda nie brał narkotyków, ale do dzisiaj słynie z bycia humorzastym i tego, że
na własny koncert potrafi spóźnić się nawet cztery godziny. Nic więc dziwnego,
że po nagraniu dwóch krążków – Contraband i Libertad grupa zwolniła
wokalistę i zawiesiła działalność.
Polecam?! Hmm… tak!
PŁ
This is an informative blog by which I have got that info which I really wanted to get. TubeMate
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam :)
UsuńJestem pod wrażeniem. Bardzo fajny artykuł.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńHej :) czy posiadasz może jeszcze ta książkę w wersji papierowej i zgodziłabyś się ja odsprzedać? Niestety nigdzie nie mogę jej dorwać :(
OdpowiedzUsuńCześć,
Usuńnie odsprzedaję książek. Jako badaczka kultury rocka i metalu są mi niezbędne. Nigdy nie wiem, kiedy dany cytat przyda mi się w pracy / artykule. Poza tym ma dla mnie walor sentymentalny.
Polecam cierpliwość i zajrzenie na grupy fb o wymianie/odsprzedaży książek. Śledzenie Allegro, Ceneo itd. Może tam ktoś będzie chciał ją sprzedać.
Warto także może dać znać wydawnictwu o zapotrzebowaniu na książkę :) Pozdrawiam
Hej :) czy posiadasz może jeszcze ta książkę w wersji papierowej i zgodziłabyś się ja odsprzedać? Niestety nigdzie nie mogę jej dorwać :(
OdpowiedzUsuńHej :) czy posiadasz może jeszcze ta książkę w wersji papierowej i zgodziłabyś się ja odsprzedać? Niestety nigdzie nie mogę jej dorwać :(
OdpowiedzUsuńHej :) czy posiadasz może jeszcze ta książkę w wersji papierowej i zgodziłabyś się ja odsprzedać? Niestety nigdzie nie mogę jej dorwać :(
OdpowiedzUsuń