fot. materiały prasowe |
Biografia
Slasha, która w 2007 roku ukazała się na rynku amerykańskim przez polskie
wydawnictwo Kagra została wydana dopiero w 2011 roku. Nie zawiera więc opisu
najnowszego etapu kariery muzyka, czyli projektu pod tytułem "Slash ft. Myles
Kennedy & The Conspirators”. Fakt ten nie przeszkadza mi jednak uznać tej
książki za jedną z najlepszych heavymetalowych biografii. A może za najlepszą?!
Książka rozpoczyna się krótkim
wstępem Slasha zatytułowanym "Po namyśle", w którym artysta
opisuje przełomowy moment w swoim życiu - wszczepienie rozrusznika serca, który
ma od 35 roku życia. Był to ważny etap w jego życiu ze względu na zmiany i
decyzje powzięte po tym zdarzeniu (m.in. ślub z Perlą i większa dbałość
o samego siebie).
Rozdział pierwszy zaczyna się "standartowo", czyli od daty i
miejsca urodzenia; Slash, a właściwie Saul Hudson urodził się i
do szóstego roku życia wychowywał w Wielkiej Brytanii by następnie wraz z
rodzicami przeprowadzić się do USA. Nietypowe dzieciństwo jakie spędził najpierw
w Anglii, a potem w Stanach Zjednoczonych, rozstanie rodziców i burzliwy okres
bycia nastolatkiem momentami wydaje się powieścią fantastyczną. Okazuje się, że
to prawda! Wiedzieliście, że Slash był „kleptomanem”?
Publikacja ta zabiera nas także
"za kulisy" pierwszych zespołów muzyka takich jak: Tidus Sloan
czy Black Sheep. Slash uchyla rąbka tajemnicy zapraszając
czytelnika w podróż do tych etapów swojego życia, w których poznawał każdego z
muzyków GunsN'Roses z osobna (mowa oczywiście o pierwszym składzie
grupy), jak i pierwszych kroków stawianych przez zespół na muzycznej scenie LA
(a później na światowych estradach i stadionach). Każdy, kto chce się
dowiedzieć jak ciężką drogę przeszli od knajpianych koncercików, poprzez
poszukiwania odpowiedniej wytwórni płytowej, managera i producenta, aż do
nagrywania Apetite for Destruction
powinien sięgnąć po tę książkę.
W swojej biografii (celowo nie
nazywam jej autobiografią ze względu na współautora Anthony’ego Bozzę) muzyk
dokładnie ukazał nam proces wewnętrznego rozkładu Gunsów (jednocześnie Slash
cały czas podkreśla, że jest to jego subiektywna opinia, która z całą pewnością
różni się od wersji Axla). Gitarzysta uważa, że przełomowy moment
(destrukcji zespołu) nastąpił mniej więcej w tym czasie, kiedy Rose po
raz pierwszy opuścił koncert GunsN’Roses. Od tego momentu zdarzało się
to coraz częściej by po jakimś czasie stać się normą. W połączeniu z całkowitym
zdominowaniem zespołu przez Axla Rose'a i wymuszeniu, aby nazwa i logo GunsN'Roses
stała się tylko i wyłącznie jego własnością przeistoczyło się w coś na kształt
katalizatora, który spowodował odejście Slasha z szeregów grupy. Książka
całkiem nieźle oddaje też to, z czym
musi borykać się każdy muzyk walczący z uzależnieniem alkoholowym i
narkotykowym – pokazuje drogę, jaką każdy z nich musi przejść, żeby uwolnić się
od swoich demonów.
Tę mającą ponad czterysta stron biografię przeczytałam w ciągu kilku dni
przede wszystkim przez sposób, w jaki została napisana – czytając odnosi się
wrażenie jak gdyby słuchało się tych barwnych i do bólu szczerych opowieści
przy barowym stoliku i - zważywszy na to, że muzyk od 2006 roku pozostaje wolny
od używek - ze szklanką herbaty w dłoni. Czyta się ją jednym tchem! Jest to
jedna z najlepszych biografii muzycznych na rynku wydawniczym i z całą pewnością "lektura
obowiązkowa" każdego fana Gunsów! Miejmy nadzieję, że za kilka lat
pojawi się druga część, tym razem opowiadająca historię Slash ft. Myles
Kennedy & The Conspirators i innych projektów, które mają dopiero
nadejść.
PŁ
Komentarze
Prześlij komentarz