Punktualnie
o godzinie 19 na scenę w krakowskim klubie Kwadrat wszedł zespół Clodie – młoda, krakowska grupa, która
gra muzykę inspirowaną latami 80. z piękną blondynką w roli liderki. Formację
tworzy pięciu muzyków: Klaudia Trzepizur (głos), Paweł Remański (gitara
prowadząca), Olaf Olszewski (gitara solowa), Tomasz Budek (bas) i Arek Kołodziej (perkusja).
Charyzmatyczny
kobiecy wokal i przyjemne dla ucha, melodyjne rockowe piosenki to znak
rozpoznawczy Clodie. Grupa powstała
w październiku 2013 roku, a zadebiutowała na początku 2014 utworami: Taki
Czas, Są dni i Zostawiam Wszystko. Ogromnym plusem
repertuaru zespołu jest to, że wszystkie kawałki wykonywane są w języku polskim
– ewidentnie grupa nie podąża za popularnym trendem, aby wykonywać utwory anglojęzyczne.
Wokalistą
grupy jest piękna młoda dziewczyna, ale niech te pozory Was nie zmylą – drzemie
w niej mocny głos o interesującej barwie z momentami słyszalną delikatną
chrypką. Clodie spotkał się z
ciepłym przyjęciem przez krakowską publiczność, a swoim repertuarem idealnie
pasował jako „otwieracz” przed gwiazdami wydarzenia.
Zespół Clodie (zdjęcia Paulina Łyszko):
Trzy ikony muzyki lat 80. wystąpiły na jednej
scenie w klubie Kwadrat w sobotni wieczór prezentując swoje najbardziej znane i
te mniej popularne utwory. Jako pierwszy wszedł na scenę Sztywny Pal Azji prezentując energetyczny, godzinny show. Podczas koncertu nie zabrakło
utworów z najbardziej znanej, debiutanckiej płyty formacji zatytułowanej Europa i Azja, która
ukazała się w 1987 roku – rok po powstaniu zespołu.
Wieża
Radości, Wieża Samotności; Budujemy
Grób Dla Faraona, Nasze Reggae, Europa i Azja czy Kochałem
Cię to tylko kilka z piosenek, których mogliśmy wysłuchać podczas
występu Sztywnego Pala Azji. Publiczności
podobało się do tego stopnia, że po zakończeniu koncertu domagała się bisu… i
dostała to, czego chciała. Grupa zagrała jeszcze dwa dodatkowe numery.
Sztywny Pal Azji (zdjęcia Paulina Łyszko):
Ostatnim
zespołem przed Kobranocką były Róże Europy – kolejna ikona muzyki lat
80. i pomimo tego, że nie urodziłam się w tej dekadzie przyznam szczerze, że
najbardziej z tego świetnego koncertowego menu
chciałam zobaczyć właśnie ten zespół. Róże
Europy tak, jak ich poprzednicy zagrali godzinny set, podczas którego można
było usłyszeć takie numery, jak: Aleje Jerozolimskie ‘88’, Żyj
Szybko, Kochaj Mocno, Umieraj Młodo; Rock’n’Rollowcy, Kontestatorzy,
Wesołych
Świąt, Surfingujące Buty czy Radio Młodych Bandytów.
Jednak
co to za koncert Róż Europy bez
utworu Jedwab? Otóż zespół droczył się z fanami i wykonał swój
sztandarowy przebój dopiero na bis i to po długich, i głośnych prośbach. Kiedy
grupa ponownie weszła na scenę i zaczęła intonować początek piosenki jeszcze
bez instrumentów publiczność przyłączyła się i już po chwili cała sala głośno
śpiewała Jedwab.
Róże Europy (zdjęcia Paulina Łyszko):
Kobranocka weszła na scenę z małym opóźnieniem nie spowodowanym z
winy zespołu. Grupa swój koncert od razu rozpoczęła z wykopem – utworem Ela,
czemu się nie wcielasz? by płynnie przejść do Ostrożnie Trutka.
Ela,
czemu się nie wcielasz?, Ostrożnie
Trutka, List Z Pola Boju, Kaftanik Bezpieczeństwa, Biedna
Pani, Kombinat czy Daj Na Tacę to tylko kilka z około
dwudziestu utworów, które zaprezentował zespół. Pomimo tego, że powoli
publiczność zaczęła wychodzić w trakcie koncertu – co spowodowane było zapewne
rozkładem komunikacji miejskiej w Krakowie – wśród widowni nie dało się odczuć
uszczerbku osobowego – było tak samo głośno. Ten energetyczny koncert należy
już do przeszłości, ale jeśli nie mieliście okazji być na nim wczoraj - to
dzisiaj też macie taką możliwość – organizatorzy ze względu na ogromne
zainteresowanie tym wydarzeniem postanowili zorganizować drugi koncert tego
składu w krakowskim klubie Kwadrat!
Kobranocka (zdjęcia Paulina Łyszko):
Paulina Łyszko
Komentarze
Prześlij komentarz