TOP 10: Zestawienie najlepszych teledysków AC/DC

(c) Paulina Łyszko
Dzisiaj 25 lipca – niby zwykły dzień, ale dla polskich fanów zespołu AC/DC jest to szczególna data. 25 lipca 1980 roku ukazał się album Back In Black, a 25 lipca 2015 odbył się ostatni koncert formacji w Polsce z Brianem Johnsonem w roli frontmana. Z tej okazji (a właściwie dwóch) przedstawiam Wam moje subiektywne zestawienie najlepszych dziesięciu teledysków grupy.


#10
Who Made Who



Utwór Who Made Who nie należy do najwybitniejszych piosenek w katalogu AC/DC. Dlaczego więc znalazł się w zestawieniu? Ponieważ nakręcony w latach 80. teledysk jest ucieleśnieniem marzeń każdego fana zespołu. Czyż nie marzyłeś, żeby być Angusem, albo chociaż wcielić się w niego w klipie? No właśnie… Garstka szczęśliwców miała okazję wcielić się w postać Younga i zaimprowizować grę na papierowym Gibsonie SG. Pomimo, że film, do którego nagrano kawałek – Maximum Overdrive – nie okazał się kasowym hitem, a grupa na kilkanaście lat zaprzestała nagrywania soundtracków w formie całych płyt (aż do premiery filmu Iron Man 2) to teledysk stał się klasycznym wideo AC/DC.

#9
Let There Be Rock



Teledysk do kawałka Let There Be Rock to pokazanie charakterystycznego humoru zespołu w najczystszej postaci – w klipie możemy zobaczyć Bona Scotta wcielającego się w rolę księdza, Angusa w postać anioła skrzyżowanego z ministrantem… dodajmy do tego tekst utworu i mamy klasyczny ejsidisowski humor, za który zespół jest uwielbiany. Niestety obecnie nie można znaleźć na YouTube nagrania w dobrej jakości (klip zamieszczono między innymi na wydanym w 2009 roku AC/DC Backtracks) dlatego wstawiam zdjęcia oddające (niestety w nie najlepszej jakości) kreacje Scotta i Younga.

#8
Jailbreak



Powodem umieszczenia na liście teledysku do utworu Jailbreak jest po prostu to, że jest on jednym z pierwszych klipów zespołu. Teledysk nakręcony w jednym z australijskich kamieniołomów obrazuje początki kariery AC/DC i zalążek charakterystycznego humoru grupy.

#7
Are You Ready





Wideoklip do Are You Ready promującego wydany w 1990 roku album The Razors Edge pomijając walory samego utworu jest kolejnym „więziennym klipem” formacji. Teledysk przeszedł do historii, a najlepszym na to dowodem jest często spotykana na koncertach grupy charakterystycznie wygolona fryzura, którą można zobaczyć w wideoklipie. 

#6
Big Gun




Klip promował film Bohater Ostatniej Akcji z Arnoldem Schwarzeneggerem w roli głównej i właśnie tego aktora możemy zobaczyć w teledysku, kiedy to przebrany za Angusa Younga razem z małym gitarzystą biega po specjalnie na potrzeby wideo skonstruowanej scenie z wybiegiem w kształcie lufy pistoletu.

#5
Touch too Much



Touch Too Much to jeden z moich ulubionych utworów AC/DC. Prosty, koncertowy klip świetnie oddaje atmosferę pierwszych tras koncertowych zespołu, które nie były tak spektakularne, jak te z Brianem Johnsonem pod koniec lat 80.


#4
Thunderstruck



Ten pozornie prosty teledysk od lat zachwyca mnie ujęciami perkusji, gitary Angusa i układem publiczności, która miała to szczęście znajdować się na planie klipu – część z nich znajdowała się wysoko ponad zespołem na specjalnie na potrzeby wideo stworzonej konstrukcji.

#3
Hail Ceasar



Hail Ceasar na podium! Pomijając walory samej piosenki, która ma niezwykle chwytliwy riff przewodni klip znalazł się na trzecim miejscu przede wszystkim ze względu na wszystkie humorystyczne akcenty wideo oraz ogrom pracy włożony w przygotowanie planu oraz materiałów zawartych w klipie.

 #2
Hells Bells (w wersji koncertowej z Live At River Plate)



Kawałek Hells Bells podczas ostatnich tras zespołu był kulminacyjnym momentem każdego koncertu – oznaczał mniej-więcej połowę gigu oraz to, że zobaczymy zjeżdżający w dół tonowy dzwon. Koncertowy klip do Hells Bells pochodzący z wydanego w 2011 roku DVD Live At River Plate znalazł się w zestawieniu na miejscu drugim ze względu na to, że przypomina mi najlepsze koncertowe chwile.

 #1
You Shook Me All Night Long



Wybór nie był prosty, ale na pierwszym miejscu znalazł się klip do You Shook Me All Night Long w wersji z czasów płyty Who Made Who. Za co? Za humor, humor i jeszcze raz humor, który w sposób nie oczywisty bawi mnie do dzisiaj.

AC/DC, które znamy przeszło już do historii… Chciałabym podziękować Brianowi Johnosonowi, którego głos towarzyszył mi całe życie. Brian, dziękuję Ci za te wszystkie lata i trzy wspaniałe koncerty, które było mi dane widzieć. Trzymam kciuki za Twoje zdrowie.

„For Those About To Rock, We Salute You”!

Paulina Łyszko 

Komentarze