Zephyra to szwedzki zespół heavymetalowy
łączący w sobie wiele podgatunków, ale przede wszystkim wyróżniający się
kobiecym wokalem. Czy elementy thrashu i death metalu mogą współgrać z
syntezatorami i kobiecym głosem? Odpowiedź znajdziecie w tej recenzji.
Zephyra została założona w 2011 roku. Obecnie w skład grupy
wchodzą cztery osoby: Asa Netterbrandt (wokal), Tony Netterbrandt (gitara),
Tobias Oja (gitara basowa) i Kujtim Gashi (perkusja). Formacja ma na swoim
koncie kilka wydawnictw: dwie EP-ki wydane własnym sumptem – First
Blood EP i Kampaglod EP; debiutancki album – Mental Absolution –
wydany w 2014 roku oraz najnowszy krążek – As The World Collapses – który ukaże
się nakładem fińskiej wytwórni Inverse
Records 5 sierpnia 2016 roku.
As
The World Collapses to płyta
pełna sprzeczności. Można znaleźć na niej zarówno drapieżność, jak i
delikatność – spokojne, wpadające w ucho klawisze i syntezatory oraz pędzące
gitary, czy zróżnicowany kobiecy wokal. Album otwiera Words Of A Demagogue,
który rozpoczyna się bardzo niepozornie – od delikatnych syntezatorowych
dźwięków, perkusji i basu, do których dołącza gitara… i głos wokalistki. Sposób
śpiewania liderki grupy jest słodko-gorzki, delikatny i mroczno-demoniczny, a
czyste wokale przeplatają się z mocnym growlem. I to działa! Już po
przesłuchaniu pierwszego utworu mniej więcej wiemy, czego możemy spodziewać się
na całym albumie, ponieważ krążek trzyma poziom i praktycznie nie ma słabszych
momentów (no może ma ich zaledwie kilka). Skrzyżowanie delikatności i
agresji - zachowanie przy tym odpowiednich proporcji spowodowało mój zachwyt
nad całym wydawnictwem. Można by przypuszczać, że zestawienie ze sobą elementów
między innymi thrashu, death metalu, syntezatorów i do tego kobiecego wokalu
będzie jedną wielką katastrofą…
Drugim
kawałkiem jest energetyczne od pierwszych dźwięków Virago – utwór, który
jest moim absolutnym faworytem, jeśli chodzi o zawartość tego krążka!
Porywający i energetyczny z zapadającymi w pamięć riffami. Szczególnie w tym
utworze podoba mi się nieco inny (jednak nie mniej agresywny) sposób śpiewania.
Szczerze mówiąc, to właśnie ten kawałek powinien być pierwszym singlem
promującym wydawnictwo, a nie Words Of A Demagogue, do którego
powstał teledysk.
My
Gift my Curse to nieco
„spokojniejszy” kawałek, w którym wokal Asy Netterbrandt jest bardziej
wygładzony i melodyjny – gdzieniegdzie tylko doprawiony ostrym, agresywnym
stylem śpiewania. Ten kawałek najlepiej oddaje dwoistość tego wydawnictwa i
przenikanie się w nim wielu elementów z pogranicza metalowych podgatunków. Nie
jest on jednak najdelikatniejszym na całym albumie.
Only
One rozpoczyna się od pięknej
partii pianina. W utworze poza klawiszami możemy usłyszeć instrumenty
smyczkowe, które w połączeniu z pięknym głosem wokalistki (ten kawałek naprawdę
pokazuje całe spektrum umiejętności Asy) sprawia, że piosenka jest najbardziej
„komercyjnie akceptowalnym” kawałkiem nie tracąc przy tym „zespołowego ja”.
Ressurect
The Shame to najbardziej
przeciętny kawałek z całego krążka, który skutecznie wtapia się w zawartość
płyty. Tormenting T jest tożsamy z pozostałymi utworami – ma te same,
co poprzednicy elementy składowe, które sprawiają, że tak, jak Ressurect
The Shame „ginie w tłumie” nie wyróżniając się spośród pozostałych numerów
– nie pomaga mu nawet dobrze wyeksponowana naturalna barwa głosu wokalistki.
Tytułowy
utwór – As The Word Collapses – jest najbardziej spektakularnym
kawałkiem na całym albumie, który ma niezwykle chwytliwy riff gitarowy, który
sprawia, że utwór zapada w pamięć natychmiast. Głos Asy jest wspomagany przez
męski „wokal” (przypominający bardziej recytację). Całość sprawia świetne
wrażenie.
Zespół
Zephyra
nie boi się łączyć ze sobą pozornie nie dających się ze sobą powiązać
elementów. Do tego z dobrym skutkiem! Zawartość As The World Collapse (z
małymi wyjątkami) zapada w pamięć swoimi chwytliwymi liniami klawiszy i
syntezatorów, gitary i głosu wokalistki. Płyta jest przeznaczona dla tych,
którzy nie boją się łączenia współczesnego brzmienia z klasycznymi podgatunkami
metalu (w tym wypadku thrashu i death metalu). Ciekawi mnie także jak wypadnie
następny krążek formacji, w którą stronę pójdzie Zephyra?!
Ocena:
8.5/10
Paulina
Łyszko
Moim zdaniem bardzo fajnie opisany problem. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń