Już niedługo rozpocznie się minitrasa zespołu
The Rumjacks po Polsce. Podczas koncertów Australijczycy będą promować swoje
najnowsze wydawnictwo – album Sleepin’
Rough - który ukazał się na rynku muzycznym 5 sierpnia.
„To
coś w rodzaju dorastania ze łzą kręcącą się w oku, podczas gdy w sercu szaleje
burza” - opisuje muzyczne dziedzictwo The Rumjacks frontman zespołu
Frankie McLaughlin. – „Wychowywaliśmy się na szkockiej i irlandzkiej
muzyce, jakiej całe mnóstwo mieli w swoich kolekcjach nasi rodzice. Aż do
chwili, w której czołowo zderzyliśmy się ze światem punk rocka i
pomyśleliśmy, że pozjadaliśmy wszystkie rozumy”.
Te
dwa kluczowe filary – punk rock i folk – najlepiej definiują The Rumjacks, choć
grupa nieustannie przeciera swój szlak pośród wyjątkowo krętego muzycznego
krajobrazu, który ją otacza. Swój własny przepis na celtic punk, Australijczycy
zaserwowali jak dotąd na dwóch EP'kach - „Hung, Drawn & Portered” i „Sound
as a Pound” (obie z 2009 r.) - oraz dwóch dużych płytach - „Gangs of New
Holland” (2010) oraz „Sober & Godless” (2015).
Od
czasu założenia zespołu w 2008, kiedy McLaughlin spotkał basistę Johnny'ego
McKelveya, ekipa z Sydney nabiła ponad 18 mln wyświetleń na YouTube,
z czego powyżej 13 mln było zasługą ich przełomowego hitu „An Irish Pub Song”.
Podobnie jak on, również pozostałe wideoklipy - wśród nich takie numery jak
„Uncle Tommy”, „Blows & Unkind Words”, „Plenty” czy „One Summers Day” -
oddają niesamowitą koncertową energię The Rumjacks. Ostatni z nich
zarejestrowano podczas zeszłorocznego Jarocin Festiwalu.
Ich
wybuchowe koncerty i nieustające trasy koncertowe zawiodły ich na sceny, które
dzielili z tak różnymi zespołami jak Dropkick Murphys, Gogol Bordello, GBH czy UK
Subs. - Czujemy się jak w domu w każdym line-upie i przed
każdą publicznością. Myślę, że w tym, co robimy znajdą się elementy, które
przemówią do każdego. Czerpiemy z wielu źródeł, ale zarazem zależy nam na tym,
aby umacniać się w tym, co robiliśmy do tej pory, czyli graniu solidnego punk
rocka z dużą zawartością celtyckiego folku. Mamy przy tym nadzieję, że
pozostawiamy po sobie coś świeżego i na tyle znaczącego, że ludzie będą o tym
pamiętać jeszcze długo po zakończeniu imprezy – mówi McLaughlin.
Po niezwykle udanym 2015 r., kiedy w ramach
europejskiej trasy grupa zagrała przed ponad 50 tys. fanów, The Rumjacks
powracają z najnowszym albumem „Sleepin' Rough” i kolejną seria koncertów na
Starym Kontynencie. Po znakomicie przyjętym występie na tegorocznym Przystanku
Woodstock, zespół wystąpi w klubach sześciu polskich miast. Trzeci duży
album, który zawiera jeszcze jeden polski akcent w postaci piosenki „Zielona
Gora” jest znakomitym pretekstem do ruszenia w konkretne tango pod sceną!
The Rumjacks w Polsce:
30.08 – Wrocław, Firlej
31.08 – Poznań, U Bazyla (nowa lokalizacja, ul. Norwida 18A)
bilety: 40zł (przedsprzedaż),
50zł (w dniu koncertu)
dostępne: www.lhs-booking.8merch.com oraz stacjonarnie - Rock
Long Luck (Poznań), Rocky Shop (Wrocław)
oraz
1.09 – Gdynia, Ucho
2.09 – Warszawa, Hydrozagadka
3.09 – Kraków, Rotunda
4.09. – Bielsko Biała, Rudeboy
2.09 – Warszawa, Hydrozagadka
3.09 – Kraków, Rotunda
4.09. – Bielsko Biała, Rudeboy
Komentarze
Prześlij komentarz