(C) Nana Simelius |
Zespół Wintersun w tym roku wyda kolejne
studyjne wydawnictwo, album The Forest
Seasons. O nadchodzącym albumie i towarzyszącej mu kampanii crowdfundingowej
udało mi się porozmawiać z basistą zespołu, Jukką Koskinenem.
Paulina Łyszko: Wasz nadchodzący album The Forest Seasons ukaże się w tym roku
nakładem wytwórni Nuclear Blast. Czego możemy się spodziewać po nowym
wydawnictwie Wintersun?
Jukka Koskinen: Tak, album zostanie wydany przez Nuclear Blast, ale
bardziej ekskluzywnie przez naszą kampanię crowdfundingową via Indiegogo, która
będzie trwać od 1 do 31 marca. Przez ten sposób wydania przez obie strony mamy
możliwość przeniesienia Wintersun na następny poziom, który oznacza przyszłe
albumy w najlepszej produkcji i wydawane szybciej! Nowy album The Forest Seasons jest głębokim,
emocjonalnym i epickim doświadczeniem. Solidne brzmienie Wintersun, choć tym
razem skoncentrowane bardziej na odczuwaniu piosenki i nie byciu tak bardzo
progresywnym, jak mogło być w przeszłości. Bardziej proste, choć mające wiele
do zaoferowania (myślę, że więcej), niż poprzedni materiał.
PŁ: Wspominaliście o wyjątkowym
koncepcie tego albumu – „Waszą własną wersję Czterech Pór Roku Vivaldiego”. Jakie jest powiązanie pomiędzy Vivaldim, a nadchodzącym
albumem Wintersun?
JK: Muzycznie
nic w koncepcie nie jest takie samo: jedna piosenka na każdą porę roku.
Wiosenna piosenka, Awaken From The Dark
Slumber, opowiada o tym, że wszystko wraca do życia po czasie zimowych ciemności.
Jest także o tym, jak budzisz się ze snu (z bańki), w którym byłeś
prawdopodobnie przez całe twoje życie. Piosenka rozdziela się na dwie części i
jest bardzo budująca, choć ma ciemniejszą pierwszą połowę prezentującą
marzenie/komę, drugą częścią jest przebudzenie. Letnia piosenka, The Forest That Weeps, to majestatyczna
piosenka z męskim chórem pokazująca surowość lata, która może występować na
Północy. Szarość i deszcz – trudne dla twojej mentalności. Jesienna piosenka, Eternal Darkness, jak na razie jest
najbardziej brutalnym utworem Wintersun. Ten potwór opowiada o tym, że wszystko
umiera. Śmierć, ciemne czasy, jak w jesieni. Mentalnie prawie nie do zniesienia
przynajmniej na Północy – naszej czarnej blackmetalowej bestii. Zimowa
piosenka, Loneliness, to utwór z
wolniejszym tempem z pięknymi czystymi wokalami i melodiami. Piosenka o
melancholii, samotności poprzez spokój w niej.
PŁ: Jak długo Wintersun przygotowywał
nowy materiał? Opowiedz mi więcej o procesie tworzenia.
JK: Jari przyszedł z pomysłem na „leśną piosenkę”, kiedy zastanawiał się w
lesie w pobliżu swojego domu. Finlandia to kraj, który jest jednym wielkim
lasem, więc wiele do przygód i czerpania inspiracji. Ten pomysł rozwijał się od
czasu, kiedy zaczęliśmy myśleć o crowdfundingu, żeby przenieść zespół naprzód i
bardziej efektownie z lepszymi rezultatami, jeśli to możliwe. Wtedy przyszła
inspiracja z Vivaldiego, żeby mieć cały album ze wszystkimi porami roku. Proces
pisania powołał do życia album, który ma najwyższy kontrast jako las, czy życie
samo w sobie, od piękna do totalnego zniszczenia, można tak powiedzieć.
PŁ: Wasz ostatni album zatytułowany Time I został wydany w 2012 roku. Trudno
było zarejestrować w studio nowy materiał po tak długim czasie? A może „chemia”
była jeszcze lepsza?
JK: Wszystko wylewa się z nas bardzo naturalnie, więc nigdy nie było
żadnych problemów po przerwie. Właściwie bez przerwy pracowaliśmy poza kurtyną.
Chemia w Wintersun pomiędzy naszą czwórką zawsze była bardzo profesjonalna i
pełna szacunku. Osobiście uwielbiam być w Wintersun!
PŁ: W którą stronę muzycznie
wyewoluowało Wintersun?
JK: Myślę, że nowy album pokazuje więcej dojrzałości, dorosłości i pewności
siebie Wintersun. Posiadanie możliwości, żeby wyrazić siebie lepiej i głębiej.
Możesz usłyszeć to w muzyce i słowach.
PŁ: Wielu fanów oczekiwało, że nowy
album Wintersun będzie nosił tytuł Time
II. Dlaczego zdecydowaliście się na nie kontynuowanie Time I właśnie teraz?
JK: Zrobiliśmy tak wielki kompromis przy Time I, więc z czasem brzmi to tylko w 60 % tak, jak chcieliśmy.
Ten album z Time II, to tak masywne i
filmowe albumy, że przy obecnych zasobach nie jesteśmy w stanie wykonać ich
tak, jak byśmy chcieli. To dlatego zdecydowaliśmy odłożyć Time II, do czasu kiedy będziemy w stanie zrobić to tak, jak
chcielibyśmy, żeby brzmiał. Mam nadzieję, że z pomocą crowdfundingu pracując
bezpośrednio z fanami razem przejdziemy na kolejny poziom!
PŁ: Czy Wintersun ma jakieś plany po
wydaniu nowego albumu? Może kolejne tournee? Może koncert (albo koncerty) w
Polsce?
JK: Obecnie letnie festiwale są zarezerwowane i po kampanii
crowdfundingowej w marcu zaczniemy szukać koncertowych możliwości. Zdecydowanie
byłoby świetnie znowu wrócić do Polski. Miejmy nadzieję, że będziemy mogli
przyjść z niezłą rotacją podczas następnej trasy!
PŁ: Porozmawiajmy o crowdfundingu. Kilka
dni temu ogłosiliście kampanię crowdfundingową (wywiad był przeprowadzany
jeszcze przed startem kampanii). Dlaczego zespół się na to zdecydował? Jaki
jest wasz cel?
JK: Naszym
celem jest zdobycie środków, żeby przyszłe albumy Wintersun były z najlepszą
możliwą produkcją i by były wydawane szybciej, niż tak, jak to było do tej
pory. Obecnie nie możemy sobie pozwolić na trzeciorzędne studia dla masywnej
produkcji, gdzie muzyka spotyka matematykę. Także regularna sprzedaż płyt nie
pomaga tak jakbyśmy się mogli tego spodziewać, kiedy wytwórnie płytowe muszą
płacić pensje swoim pracownikom, ponosić inne koszty za całą ciężką pracę, jaką
wykonują. Zatem crowdfunding jest najlepszą opcją do bezpośredniej pracy z
naszymi drogimi fanami i przejrzyście powiedzieć im, co robimy i dlaczego!
PŁ: Opowiedz mi o tajemniczej Forest Package. Czy jest to forma
pre-orderu albumu? Możesz powiedzieć, co zawiera?
JK: : Tak będzie to pre-order albumu. Cała zawartość zostanie ujawniona na stronie
Indiegogo w marcu. Nasz nowy album The
Forest Seasons, który znajduje się w naszym pakiecie crowdfundingowym jest gotowy
do rejestrowania. Całość jest gotowa, wszystko, czego potrzebujemy, to potwierdzenie
daty wydania przez Nuclear Blast, abyśmy mogli wydać nową płytę jednocześnie.
Odbędzie się to w lecie!
Rozmawiała Paulina Łyszko
Komentarze
Prześlij komentarz