Piotr Bukartyk to fatalny przykład dla młodzieży


22 listopada będzie miała premierę autobiografia Piotra Bukartyka, mistrza słowa i rymu, niepoprawnego romantyka, grajka i błazna, który od prawie czterdziestu lat układa piosenki. Będzie nosiła tytuł „Fatalny Przykład Dla Młodzieży”. Autor od ponad dekady nie przesypia nocy z czwartku na piątek, by rano jako gość redaktora Manna bawić i wzruszać słuchaczy radiowej Trójki.


Urodził się w 1964 r. w Zielonej Górze. Wychował w Gorzowie Wlkp. Próbował studiować kulturoznawstwo na kilku uczelniach, ale jego wizja życiorysu Olivera Cromwella w wersji Hana Solo nie przekonywała wykładowców i egzaminatorów. Zrezygnował więc z kariery naukowej i został grajkiem.

Wygrał niemal wszystkie konkursy na piosenki z tekstem włącznie z Kabaretonem w Opolu, na który trafił zupełnie przypadkowo. Napisał ponad 500 piosenek i nagrał osiem płyt. Ponieważ nie wszystkie okazały się finansowym sukcesem, próbował zarabiać na życie w możliwie najbliższy mu sposób. Wykreował lokalną odmianę łysego Vana Morrisona na deskach teatru Rampa, pisał kobiece opowiadania do gazet jako tajemnicza Mariola i prowadził program telewizyjny „Powrót Bardów”. Kiedy było naprawdę źle, dorabiał jako pomoc dentystyczna, sprzedawca przemycanych papierosów i wędzonych śledzi oraz konferansjer imprez masowych.

Kilkanaście lat temu zadomowił się w radiowej Trójce u boku Wojciecha Manna. Od tego czasu, co tydzień z czwartku na piątek pisze piosenkę-felieton, którą wykonuje z gitarą w porannej audycji. Jest stałym gościem Przystanku Woodstock, gdzie z Jurkiem Owsiakiem i tłumem młodych ludzi na scenie kończy festiwal swoją piosenką-hymnem „Z tylu chmur”. Jego piosenki wziął na warsztat Jerzy Satanowski, tworząc muzyczny spektakl „Kaszana zdalnie sterowana” z udziałem takich wybitnych aktorów jak m. in. Krystyna Tkacz, Katarzyna Żak, Dorota Osińska i Artur Barciś. Utwory Bukartyka chętnie wykonują tacy artyści jak: Zbigniew Zamachowski, Stanisława Celińska, Grażyna Łobaszewska i Marek Dyjak.

Jak sam artysta mówi o sobie w książce „Bukartyk. Fatalny przykład dla młodzieży” - jest dziś tym, kim jest, dzięki temu, że spotkał na swojej drodze takich mistrzów jak: Jacek Kaczmarski, Przemysław Gintrowski, Andrzej Waligórski, Jan Wołek, Wojciech Belon.


Poznałem go sto lat temu na urodzinach. Dostał tort, na którym z czekolady było zrobione męskie przyrodzenie. Z dziwną zawziętością kroił go na kawałki. Potem był Jeździec burzy. Nie mógł się nauczyć dialogów na pamięć, ciągle improwizował, na czele z „jądrami w ciemności”, po których widownia zawsze wybuchała śmiechem. Cały Bukartyk...
Arkadiusz Jakubik

Pokolenie moich rodziców obaliło komunizm. My też mamy kilka spraw do załatwienia. Całe szczęście mamy Piotra Bukartyka. Bezkompromisowego i odważnego. Poetę o duszy rockmana.
Filip Jaślar

Potrafi tworzyć nie tylko satyryczne muzyczne felietony, wkurzające ludzi małych i ponurych, ale także poetyckie piosenki o życiu, odczuciach i uczuciach, których ludzie mali i ponurzy nie rozumieją. Być może należałoby go ukarać.
Wojciech Mann

Jego głos, energia bandu –dla mnie jest jak Bruce Springsteen, który rozkręca festiwalowy tłum do śpiewania!
Jurek Owsiak


Komentarze