fot. Paulina Łyszko |
W piątkowy wieczór w krakowskim klubie
Kwadrat zagrała legenda polskiego metalu –formacja TSA. Jako support przed
gwiazdą wieczoru wystąpiły grupy 4 Szmery i Corruption. Zobaczcie galerię zdjęć
z tego wydarzenia.
Pochodząca
z Bochni formacja 4 Szmery
specjalizująca się w graniu coverów australijskiej legendy hard rocka – grupy AC/DC
– zagrała jako support przed krakowskim koncertem innej legendy – tym razem
polskiego heavy metalu – czyli zespołu TSA.
4
Szmery istnieją na polskiej scenie od lat 90. i jak sami zainteresowani
wspominają – połączyła ich miłość do muzyki Angusa i S-ki. W momencie, kiedy
słuchanie ulubionej kapeli przestało im wystarczać, muzycy chwycili za
instrumenty:
"Zaczęliśmy grać dla przyjemności. Połączyła nas wspólna fascynacja jednym z największych bandów tego świata – AC/DC. Bo można być fanem, ale z czasem jak napisał o nas ostatnio red. Metz „słuchanie już nie wystarcza”. Nie będziemy wchodzić tutaj w polemikę z różnego rodzaju „autorytetami muzycznymi” głoszącymi wszem i wobec, że AC/DC to muzyczne prostactwo i uwstecznianie muzyki. Bo prawda jest taka, że „psy szczekają, a australijska karawana toczy się po świecie od prawie 40-tu lat”. A co to za zespół, który gra covery? A gdzie własne kompozycje, prawdziwa twórczość? Te pytania padają od kilku lat pod naszym adresem. Jeśli zadają je nasi Przyjaciele widzący w nas potencjał prosimy o cierpliwość. Jeżeli zaś ktoś atakuje nas anonimowo w sieci, tłumaczymy, że AC/DC to klasyka taka sama jak Bach, Mozart, Chopin a my po prostu gramy klasykę. I jeżeli na nasze koncerty przychodzą ludzie, to chyba warto grać, żeby zobaczyć autentyczne łzy wzruszenia jakie czasem udaje nam się wywołać…
Do tej pory wydaliśmy dwie płyty. Pierwszą z nich nagraliśmy w legendarnej „Muzycznej Owczarni” w Jaworkach w 2007 roku. Druga to zapis akustycznego koncertu ze studia PR III im. Agnieszki Osieckiej, który odbył się w 30-tą rocznicę śmierci „Bona” Scotta. W nagraniu wzięli udział nasi Przyjaciele: Janek Gałach, Jacek Królik, Andrzej Nowak i Paweł „Bejbi” Mąciwoda.
Tytuły płyt „No Steep till…. Muzyczna Owczarnia” i „Life after Death” to nic innego, jak parafrazy najlepszych płyt koncertowych nagranych przez Motorhead i Iron Maiden. Jak coverband to po całości. Wokół nas dzieją się różne dziwne historie, a my gramy coraz więcej koncertów dla naprawdę fantastycznych ludzi. I dopóki trwa ta reakcja, będziemy to robić. Bo chyba o to w rock ‘n’ rollu chodzi…. Bo ludzie lubią słuchać piosenek , które dobrze znają , bo jesteśmy prawdziwi w tym co robimy".Zobaczcie galerię zdjęć z koncertu grupy z gościnnym udziałem Stefana Machela:
Komentarze
Prześlij komentarz