[WYWIAD] Follow The Cipher:"Mięliśmy z tego projektu mnóstwo zabawy"

fot. Georgios Grigoriadis
Z okazji premiery nowego studyjnego wydawnictwa szwedzkiego zespołu Follow The Cipher – krążka zatytułowanego po prostu Follow The Cipher (album ukazał się 11 maja br. nakładem wytwórni Nuclear Blast Records) udało nam się porozmawiać z członkami formacji o nowym wydawnictwie, początkach istnienia grupy i co nieco o… zespole Sabaton.

Paulina Łyszko: Debiutancki album zespołu Follow The Cypher zatytułowany po prostu Follow The Cypher ukazał się na rynku 11 maja br. nakładem wytwórni Nuclear Blast Records. Czego możemy spodziewać się po tym wydawnictwie (wywiad został przeprowadzany przed premierą albumu – przy. PŁ)?

Kalle Löfgren: bombastycznego melodyjnego metalowego albumu z charakterystycznym elektronicznym brzmieniem zaprezentowanym z tekstami dotyczącymi dystopijnej przyszłości. Numery są śpiewane przez świetną wokalistkę, która może brzmieć zarówno bardzo delikatnie, jak i z Powerem. Utwory są pisane przez dwóch muzyków - Kena i Viko – którzy mają swój własny styl pisania i różne muzyczne zaplecze, a to sprawia, że każda piosenka różni się od poprzedniej.

PŁ: Okładka płyty robi piorunujące wrażenie z tymi ciemnymi barwami, czernią i czerwienią. Co ją zainspirowało? Co przedstawia? I wreszcie – czy to prawda, że została stworzona przez Chrisa Rorlanda z Sabatonu? Jak do tego doszło?

Jonas Asplind: Tak, mięliśmy ten przywilej, że Chris Rorland z Sabatonu wykonał naszą okładkę. Jest niesamowicie utalentowany na wielu różnych płaszczyznach i bardzo dobrym przyjacielem. Kiedy nadszedł czas na wykonanie okładki zapytałem, czy chce nam pomóc i zechciał. Wtedy Ken usiadł i przez niezliczoną ilość godzin omawiali z Chrisem przez telefon o pomysłach i wizji dotyczących albumu. W taki sposób stworzyli całą książeczkę i okładkę albumu.


PŁ: Linda możesz opowiedzieć naszym czytelnikom nieco więcej na temat początków zespołu? Skąd wziął się pomysł na nazwę?

Linda Toni Grahn: To Ken rozpoczął ten muzyczny projekt w 2014 roku. Chciał zrobić coś własnego i tworzyć muzykę na własną rękę, nie tylko dla innych zespołów. Szukał wokalisty i prowadził przesłuchania, ale nie mógł znaleźć właściwej osoby. W maju tego samego roku skontaktowała się ze mną firma managerska, która pracowała z Kenem i stawiłam się na przesłuchaniu dostając pracę wokalistki w jego projekcie. Oboje czuliśmy, że sprawiło by nam więcej frajdy, gdybyśmy założyli prawdziwy zespół, więc zapytał trzech innych gości, czy chcą dołączyć do grupy, byli to Bjorn, Jocke i Daniel z Twilight Force. Po kilku miesiącach zdecydowaliśmy o pójściu osobnymi ścieżkami, ale nadal pozostając w bardzo przyjaznych stosunkach. Wtedy skontaktowaliśmy się z Viktorem, Kalle i Jonasem i od stycznia 2015 roku jesteśmy rodziną FTC. Nazwa Follow The Cipher to tytuł piosenki, którą Ken  napisał wiele lat temu. Wtedy tytuł nie miał właściwie żadnego znaczenia. Kiedy przekonwertował ten solowy projekt w zespół, którym jesteśmy dzisiaj stwierdził, że nazwa Follow The Cipher będzie ponadczasowa, więc poszedł w to. [Nazwa] łączy się z piosenką i naszym wizerunkiem.

PŁ: Utwór Sabatonu Carolus Rex został napisany wspólnie z Kenem. Czy to prawda, że numer stał się swego rodzaju katalizatorem dla Follow The Cipher? Dla mnie wybór tego kawałka na Wasz debiutancki album było oczywiste.

Kalle: Muzyka została stworzona przez Kena i Joakima Brodena, a tekst utworu napisany przez Jaokima i Pära Sundströma. Z tego co słyszałem, to piosenka stała się katalizatorem w tym sensie, że pokazała, jak dobrze były przyjmowane utwory Kena przez tłumy… stał się trochę przepisem na umiejętności pisania Kena można powiedzieć. To zmotywowało Kena do tworzenia utworów na jego własne użycie. I tak, jak powiedziałaś, jeśli FTC miałoby nagrać jakiś cover, to byłby najbardziej oczywisty wybór.



PŁ: Ten utwór brzmi interesująco z kobiecym wokalem, ale czy nie obawialiście się porównań do wersji Sabatonu?

Jonas: Oczywiście, kiedy robisz cover wiesz, że będziesz porównywany do oryginału, ale mięliśmy mnóstwo zabawy i zrobiliśmy to w naszym własnym stylu. Oryginał zawsze pozostanie oryginałem i zawsze będzie najlepszą wersją. Mięlimy mnóstwo zabawy robiąc go i myślę, że wykonaliśmy dobrą robotę przekuwając ten numer na nasz własny styl.

PŁ: W nagraniu utworu Starlight wzięło udział mnóstwo artystów – między innymi w piosence zaśpiewał Joakim Broden. Czy najpierw powstała idea utworu z udziałem innych, niż FTC muzyków, czy sam utwór?

Linda: Ken chciał nagrać utwór z wieloma artystami. Zaczął pisać i nagrywać mój głos do refrenu i wtedy pojawił się Viko i razem napisali resztę utworu i dodawali coraz więcej ludzi do numeru.


PŁ: Czy wyzwaniem było napisanie utworu dla tak wielu wokalistów? To oczywiste, że każdy z nich potrzebuje swojej własnej „przestrzeni” w utworze, a skale głosu są różne.

Kalle: Tak, jak powiedziałaś, chcieliśmy, żeby każdy miał swoją własną przestrzeń i nie chcieliśmy, żeby jakaś część utworu była mniej lub bardziej ważna. To była także pierwsza piosenka, którą Ken i Viko napisali razem (Valkirya jest kolejną, inaczej piosenki są pisane osobno przez każdego z kompozytorów), więc to było także wyzwanie dla nich, żeby zrobić to po raz pierwszy, z ich różnymi muzycznymi zapleczami i wszystkim… Z tego, co wiem, to partie Lindy w refrenie były najbardziej wymagające podczas nagrywania. Ostateczny rezultat pozwala mi stwierdzić, że nieźle poradziliśmy sobie z tym wyzwaniem.

PŁ: Czego aktualnie słuchacie? Na jakie zespoły powinnam zwrócić uwagę? Skoro Falun jest tak „metalowym miejscem” być może powinnam zwrócić uwagę na jakieś wasze lokalne kapele?

Jonas: Obecnie słucham naszego własnego albumu, który ukazał się kilka dni temu. Myślę, że powinnaś zwrócić uwagę na Brothers Of Metal, Billion Dollar Babies i Stormhold. Świetne zespoły, które myślę, pozostaną z nami na jakiś czas.

PŁ: Planujecie już trasę koncertową promującą płytę?

Linda: Tak, planujemy, mamy już kilka propozycji na kilka różnych tras, ale na razie nie możemy jeszcze nic zdradzić.

PŁ: Dziękuję za wywiad!


Komentarze