Tarja Turunen i Stratovarius w Krakowie [RELACJA]


W ramach wspólnej trasy koncertowej A Nordic Symphony 2018 Tarja Turunen i zespół Stratovarius zagrali aż dwa koncerty w Polsce – pierwszy odbył się 24 października w gdańskim B90, drugi dzień później w krakowskim Klubie Studio. Zapraszamy do przeczytania relacji z koncertu w Krakowie.



Tarja Turunen obecnie promującej swoje najnowsze wydawnictwo – koncertowe DVD zatytułowane Act II – które ukazało się 27 lipca 2018 roku nakładem wytwórni earMusic (w Polsce dzięki Mystic Production) po raz ostatni mogliśmy posłuchać na żywo w grudniu 2016 roku, kiedy to w ramach promocji swoich dwóch ostatnich studyjnych albumów (nie wliczając w to świątecznej płyty ze względu na nietypowy i niepasujący do obecnej pory roku materiał) – wydanych kolejno w czerwcu i sierpniu 2016 roku krążków The Brightest Void i The Shadow Self – artystka zagrała w Warszawie i we Wrocławiu.

Tarja i Stratovarius we wspólnej trasę koncertowej


W kwietniu bieżącego roku Tarja i zespół Stratovarius ogłosili wspólne tournee zatytułowane A Nordic Symphony. Trasa koncertowa rozpoczęła się 1 października we Frankfurcie i ma zakończyć się już 29.10 w Sofii. W ramach tournee zaplanowano także dwa koncerty w naszym kraju – pierwszy z nich odbył się 24 października w gdańskim klubie B90, drugi wczoraj w Krakowie (Klub Studio). Jako support podczas całej trasy koncertowej wystąpił zespół Serpentyne.

 Stratovarius rozgrzał widownię


Stratovarius pojawił się na scenie krakowskiego Klubu Studio punktualnie o godzinie 18.55. Formacja zawarła w swojej koncertowej setliście przekrój repertuaru koncentrując się na materiale z płyt Visions i Destiny. Fani mogli usłyszeć między innymi: Forever Free, Oblivion (nowy numer wydany w 2018 roku na albumie Enigma: Intermission II zawierającym trzy nowe utwory, wcześniej nie wydane w Europie numery i studyjne rarytasy), Shine In The Dark, Paradise, 4000 Rainy Nights, Forever, Destiny, Unbreakable, Black Diamond, czy Hunting High And Low. Zespół skutecznie rozgrzał krakowską widownię przed występem Tarji.

Tarja Turunen to wulkan energii

Po pełnych napięcia dwudziestu pięciu minutach od zakończenia się występu formacji Stratovarius na scenie pojawił się Tarja Turunen wraz z zespołem, w którego skład wchodzą: Kevin Chown, Timm Schreiner, Christian Kretschmar, Alex Scholpp i Max Lilja. Tworząc setlistę na krakowski koncert artystka skoncentrowała się na materiale z płyty The Shadow Self wykonując podczas swojego koncertu aż pięć utworów z niniejszej płyty: Demons In You – od którego z resztą Tarja rozpoczęła swoje show, Calling From The Wild (w którym muzycy mogli zaprezentować spectrum swoich umiejętności w „zbiorowym” solo), Diva (w czasie, której na głowie Turunen, jak na prawdziwą „divę” przystało pojawiła się wymyślna, spektakularna korona), Undertaker i Love To Hate.




Wielbiciele wokalistki świetnie przyjęli zwłaszcza długo oklaskiwany utwór I Walk Alone. Tarja wyglądała na bardzo wzruszoną entuzjastycznym odbiorem tak istotnego utworu w jej karierze – kamienia milowego w solowym dorobku. Prawdziwy „szał” jednak zaczął się podczas utworu Victim Of Ritual (który z resztą aż prosi się o taką reakcję, biorąc pod uwagę rytm utworu), chyba nie było w obiekcie osoby, która nie wyraziłaby swojego entuzjazmu już przy pierwszych taktach tego kawałka. Setlistę dopełniły 500 Letters i Undertaker, a koncert wieńczył Until My Last Breath. Podczas show zabrakło „nightwishowego” akcentu, a Turunen skupiła się na swoim solowym materiale. Warto zwrócić uwagę na to, jakim „zwierzęciem scenicznym” jest Tarja. Artystka to prawdziwy wulkan energii!

Komentarze