Amorphis / fot. Romana Makówka |
Zapraszamy do przeczytania relacji i obejrzenia galerii zdjęć z niedzielnego
koncertu Amorphis, Jinjer, Soilwork i Nailed To Obscurity w Krakowie.
Tekst: Wojciech Nowak
Zdjęcia: Romana Makówka
Mroźny, niedzielny wieczór,
20.01.2019, był w krakowskim klubie
Kwadrat bardzo gorący. Wszystko za sprawą międzynarodowego towarzystwa
wzajemnej, ciężkiej, metalowej adoracji. I tak na wspólnej trasie oraz scenie
zagościli: niemiecki zespół melodic death/doommetalowy Nailed to Obscurity, ukraińska progresywna metalcore'owa kapela JINJER, szwedzki SOILWORK oraz fiński melodic/deathmetalowy AMORPHIS.
Kraina Mitycznego Klimatyzatora,
który tym razem wydawał się działać prawidłowo, dawno nie widziała tylu kapel
oraz mnogości fanów. Koncert wyprzedał się już tydzień wcześniej. Klub był
nabity do ostatniego miejsca zagorzałymi wielbicielami każdego z zespołów. Dało
się również zauważyć wzmożoną aktywność ochrony, co organizatorom należy
zapisać na plus.
Imprezę rozpoczął, prawie punktualnie
o 18.10 Nailed to Obscurity, który
na tej trasie promuje swój nowy album Black Frost. Płyta swoją premierę
zaliczyła niedawno, bo 11.01.2019. Grupa zagrała rozgrzewający, elektryzujący,
choć krótki 35-minutowy set, a na liście utworów pojawiły się m.in. sztandarowy
Black
Frost oraz z poprzedniego albumu King Delusion oraz Protean.
Szybka rozgrzewka dobrze wpłynęła na publikę, która wesoło zakręciła młynka i
pożegnała schodzących gromkimi brawami.
Krótka przerwa techniczna i już o 19.00
przywitaliśmy JINJER i jego
wokalistkę Tatianę, która już na serio uruchomiła metalową ukraińską maszynę.
Burza czarnych włosów, niski growl i pomruk gitar rozgrzewały publiczność,
tłumnie już obecną. Młynek pod sceną nabrał szybkości, na sali robiło się coraz
ciaśniej, a Tatiana starała się, aby emocje nie opadły ani na chwilę. Grupa
zaprezentowała 45 minut rzetelnego metalcore'owego grania, a do setlisty wpadły
tym razem: Words of Wisdom, Ape, I Speak Astronomy, Dreadful
Moments, Teacher, Teacher, Who's Gonna Be the One, Pisces,
Perennial
i na koniec Sit Stay Roll Over.
Kolejna krótka przerwa na piwo, i już
witaliśmy jedną z gwiazd wieczoru - Soilwork.
Szwedzi chyba są w zmowie z Nailed to
Obscurity, bo także 11.01.2019 przywitaliśmy ich nowy album Verkligheten.
Grupa intensywnie go promuje i dlatego na pierwszy ogień usłyszeliśmy Arrival
pochodzący właśnie z nowego krążka (z nowej płyty muzycy wykonali później
jeszcze Full Moon Shoals, Witan oraz Stålfågel).
Dalej dostaliśmy już dobrze znane: The Crestfallen, Nerve,
Death
in General, Like the Average Stalker,
The
Akuma Afterglow, Drowning With Silence, The
Phantom, The Nurturing Glance, Bastard Chain, As We Speak, The
Living Infinite II. Na koniec bardziej melodyjne Witan oraz Stabbing the Drama. Potężny
wokal Björn "Speed" Strida wstrząsał klubem Kwadrat, publicznością i
obłędnym młynkiem, który już na stałe kręcił się 4 metry od sceny. Do tego
oświetlenie, czasem monochromatyczne, a praktycznie jednokolorowe, podkreślało
nieco ponury, masywny i jednocześnie niezmiernie energetyczny spektakl na
scenie. Wydaje się, że mogli grać zdecydowanie dłużej niż 1:15, bo przyjęcie
przez fanów było wręcz entuzjastyczne.
O 22:00 przyszedł czas na gwiazdę
gwiazd wieczoru, czyli Finów z Amorphis.
Ich ostatni longplay Queen of Time odniósł spory sukces
na europejskiej, metalowej arenie, a wizyta zespołu w Krakowie bezpośrednio
związana jest z prezentacją tej płyty publiczności na żywo. Amorphis gra melodyjniej niż
poprzednicy na scenie, ale dzięki temu bardzo ciekawie się uzupełnia. Otwarcie
to The
Bee oraz The Golden Elk z nowej płyty. Potem już znane
(i lubiane) Sky Is Mine i Sacrifice. Message
in the Amber, Wrong Direction, Daughter
of Hate i Heart of the Giant, to powrót do nowego materiału,
przeplatanego starszymi utworami: Silver Bride, Bad Blood, Hopeless Days. Grupa na koniec
wykonała Black Winter Day. Młynek, skoki do fosy, gdzie ciężko pracowała ochrona i
radosne wrzaski fanów cały czas podgrzewały atmosferę. Gorąca i reagująca
emocjonalnie publiczność wywołała zespół na scenę po minucie, aby usłyszeć
pożegnalne Death of a King oraz House of Sleep.
Kolejny udany koncert w Kwadracie,
kolejne święto dla maniaków ciężkich odmian muzyki metalowej. Nowe płyty, nowy
materiał, nowe zespoły, nowe emocje. Technicznie również nie można się skarżyć,
choć oszczędne operowanie oświetleniem, szczególne przy Soilwork, przyprawiło
zapewne niejednego z fotografów pod sceną o mały zawał serca. Pozostaje życzyć
sobie i reszcie fanów częstszych tego typu imprez.
Zobaczcie galerię zdjęć autorstwa Romany Makówki:
Amorphis (fot. Romana Makówka):
Soilwork (fot. Romana Makówka):
Jinjer (fot. Romana Makówka):
Nailed To Obscurity (fot. Romana Makówka):
Komentarze
Prześlij komentarz