24 kwietnia 2020 roku zespół One Life All-In wydał EP-kę zatytułowaną Letter Of Forgiveness. Zapraszamy do przeczytania recenzji niniejszego wydawnictwa.
Formacja One Life All-In powstała w 2016 roku, jako projekt poboczny. Zespół tworzą: Don Foose (wokal; The Spudmonters; Run Devil Run…), Clem (gitary; Seekers Of The Truth), Franco (bas; Seekers Of The Truth) oraz Kevin Foley (perkusja; Abbath; Benighted…). Grupa ma na swoim koncie debiutancką EP-kę zatytułowaną The A7 Session oraz Letter Of Forgiveness.
Wydawnictwo zawiera sześć utworów. EP-kę z mocnym wykopem otwiera tytułowy Letter Of Forgiveness. Piosenka jest kawałem dobrego, punkowego grania, w której wyróżniają się mocne partie gitar, charakteryzujące się porywającymi riffami i bujającym rytmem. Warto zwrócić także uwagę na solo. Letter Of Forgiveness to najmocniejszy numer na wydawnictwie. Kawałek także może być kluczowym elementem na ewentualnych koncertach kapeli. Posłuchajcie nagrania:
Cold Hand Struggles z kolei – poza porywającymi gitarami - charakteryzuje się świetnymi, wyrazistymi wokalami. Utwór – tak, jak jego poprzednik, może być niezłym „porywaczem” tłumów. Sacred Heart to nieco wolniejszy numer (zwłaszcza w początkowych partiach). Hey Man! pędzi bez opętania. Jest to najszybszy i najbardziej hardcore’owy kawałek na płycie. 83rd Dream otwiera akustyczne intro, które przeistacza się w intrygujący numer. Ep-kę wieńczy piosenka Discharge. Zobaczcie teledysk do Hey Man!:
Zespół One Life All-In na swoim drugim, mini wydawnictwie pokazał kawał dobrego, punkowego grania. EP-ka trzyma mocny, zrównoważony poziom. Na wydawnictwie słychać także, że wspólne granie sprawia Panom ogromną przyjemność. Materiał zawarty na krążku ma także ogromny, koncertowy potencjał.
Ocena: 9/10
Komentarze
Prześlij komentarz