Alestorm „Curse Of The Crystal Coconut” [RECENZJA PŁYTY]


29 maja br., nakładem wytwórni Napalm Records ukazało się nowe, studyjne wydawnictwo zespołu Alestorm. Zapraszamy do przeczytania recenzji albumu Curse Of The Crystal Coconut.


Alestorm powrócił z nowym, studyjnym wydawnictwem. Album zatytułowany Curse Of The Crystal Coconut ukazał się nakładem wytwórni Napalm Records Records 29 maja. Krążek zawiera aż jedenaście premierowych utworów, ale po kolei…

Płytę otwiera kawałek Tresure Chest Party Quest. Wybrany na jeden z singli zapowiadających krążek, utwór to energiczny i chwytliwy numer, ze świetnym groove’em. Ten kawałek z wpadającym w ucho tekstem (a zwłaszcza refrenem), z pewnością rozbuja każdą widownię, podczas koncertu grupy. Warto zwrócić  uwagę także na partie skrzypiec, które na całej płycie wykonała Ally Storch z zespołu Subway To Sally i mocny wokal Elliota Vernona. Piosenka nadaje także ton całej – zrównoważonej płycie. Zobaczcie zwariowany teledysk do nagrania:



Mocnym, gitarowym riffem rozpoczyna się Fannybaws. Dla mnie jest to najbardziej taneczny numer na całej płycie, ale spokojnie… taneczny i skoczny w alestormowym stylu, z porywającymi partiami klawiszy i skrzypiec, wszystko okraszone odpowiednią ilością gitar i przyzwoitą solówką. Oj, na koncertach – kiedy wreszcie powrócą – będzie się działo! Zobaczcie klip:



Chomp Chomp ma fantastyczne, celtycko brzmiące motywy. Jest to jeden z najmocniejszych i najciekawszych numerów na albumie. W piosence gościnnie wystąpił Vreth z formacji Finntroll. Tortuga wyróżniają intrygujący, unikalny rytm, partie instrumentów dętych, elektronicznych, chórki i refreny, a także gościnny udział Captaina Yarrface z grupy Rumahoy. Efekt tego połączenia jest świetny. Prywatnie jest to jeden z moich ulubionych – o ile nie ulubiony - utwór na całej płycie! Zobaczcie teledysk do kawałka:



W Zombies Ate My Pirate Ship słyszymy kobiecy wokal, który należy do Patty Gurdy (która odpowiada także za partie liry korbowej na całym wydawnictwie). Zabieg ten dodaje łagodności do głosów Chrisa i Elliota i tworzy ciekawą mieszankę, która przekłada się na prawdziwy, piracki hymn. Call Of The Waves ma świetne partie skrzypiec. Pirate’s Scom opowiadająca historię pirata Scurvy’ego i od razu przywodzi na myśl szkocki folk, ze względu na wykorzystane w kompozycji instrumenty. Będziecie ruszać nóżką, zapewniam.

Shit boats (No Fans) charakteryzuje się w warstwie lirycznej, tak dobrze znanym fanom, wyjątkowym poczuciem humoru grupy. Pirate Metal Drinking Crew to kolejny singiel promujący krążek. Numer będzie z pewnością mocnym elementem w koncertowej setliście Alestorm. Wooden Leg Part 2 (The Woodening) trwa ponad osiem minut. W utworze dzieje się naprawdę wiele – począwszy od otwierających kawałek werbli, skrzypiec i instrument ów dętych, po najbardziej dziki wokal (w początkowych partiach numeru) i narrację Fernando Reya (z Afterpain) i Kaelhakase i Tatsuguchi (Japanese Folk Metal). Jest to najbardziej skomplikowany i z niemożności użycia innego określenia – epicki kawałek na płycie. Wydawnictwo wieńczy Henry Martin, który wyróżniają akustyczne gitary. Zobaczcie teledysk do utworu Pirate Metal Drinking Crew:



Alestorm zaprezentował fanom spójny, dopracowany  i solidny album, który nie jest wtórny, aczkolwiek zachowuje status quo zespołu. Grupa wykonała kawał dobrej roboty i jestem przekonana, że numery z krążka będą dobrze przyjęte także na koncertach.


Ocena: 8.5/10




Komentarze