2 marca 2022 roku, na polskim rynku wydawniczym, ukazała się pozycja przedstawiająca historię rewolucji Riot Grrrl. Zapraszamy do przeczytania recenzji książki Do przodu, dziewczyny! Prawdziwa historia Riot Grrrl autorstwa Sary Marcus.
Sara Marcus jest amerykańską pisarką, dziennikarką i poetką, związaną z ruchem Riot Grrrl. Swoją karierę pisarską rozpoczęła na łamach licznych zinów. Do tej pory na amerykańskim rynku wydawniczym ukazały się dwie publikacje autorki: Girls to the front (2010) oraz The Ferrante Letters: An Experiment in Collective Criticism (2020).
Do przodu, dziewczyny! Jest wnikliwą kroniką rewolucji Riot Grrl, która narodziła się w USA na początku lat dziewięćdziesiątych. Autorka w wyczerpujący sposób przedstawia kulisy powstania ruchu, własną fascynację Riot Grrls i doświadczenia związane z dołączeniem do lokalnego oddziału. Marcus opisuje percepcję feminizmu w tamtym czasie i przedstawia powody, dlaczego traktowany był pejoratywnie. Autorka oczywiście nie pomija w książce, kluczowych dla ruchu żeńskich formacji, oscylujących wokół sceny punk. Opisuje powstanie i historie .m.in,: Bikini Kill (razem z przedstawieniem jej charyzmatycznej liderki –Kathleen Hanny), Bratsmobile, Heavens To Betsy.
Książka nie jest typową biografią muzyczną. Publikacja przedstawia kompleksowy, wyczerpujący rys historyczny, którego integralną oraz ważną częścią oczywiście jest muzyka, ale nie odgrywa ona głównej roli. Najważniejsze są: wspólnotowość, kobieca siła i branie spraw w swoje ręce.
Osobista perspektywa jest w tej książce najbardziej istotna. To dzięki zaangażowaniu Marcus w ruch, poznajemy nie tylko kluczowe detale oparte o „suche” dane, ale również ważne dla niej momenty i wspomnienia związane z ruchem.
Zgromadzona w tej niepozornej rozmiarowo książce wiedza, powala rzetelnością, a lekkie pióro i kunszt autorski sprawiają, że czyta się ją szybko, płynnie i z zaciekawieniem. Połączenie wypracowanego warsztatu, wiedzy i osobistej perspektywy dały polskiemu czytelnikowi wgląd w temat, który jest u nas mało poruszany. Książka wypełnia więc rynkowe zapotrzebowanie doskonale. Moim jedynym zastrzeżeniem jest… tytuł. Zmieniłabym go na Dziewczyny do przodu!, ale jest to jedynie detal i „czepialstwo” filologa.
Publikację polecam nie tylko feministkom i feministom (także tym dopiero aspirującym) oraz aktywistkom i aktywistom, ale także osobom zafascynowanym historią popkultury, kontrkulturą i muzyką amerykańską. Sara Marcus zabierze Was w wyjątkową podróż w czasie!
Komentarze
Prześlij komentarz