Liz Plank „Samiec alfa musi odejść” [RECENZJA KSIĄŻKI]

 

fot. materiały promocyjne

Wydawnictwo Czarne - 4 maja bieżącego roku - wydało książkę pod tytułem Samiec alfa musi odejść. Dlaczego patriarchat szkodzi wszystkim, autorstwa Liz Plank. Zapraszamy do przeczytania recenzji niniejszego wydawnictwa.

 

Liz Plank jest kanadyjską pisarką, dziennikarką (związana z NBC News i VOX Media), producentką wykonawczą i felietonistką oraz współtwórczynią podcastu "Man Enough", która poświeciła dekadę na badanie, jak patriarchat wpływa na kształtowanie się percepcji męskości, ograniczenia stereotypowe dosięgają bowiem wszystkich, bez względu na płeć, pochodzenie, wykształcenie czy status materialny. Swój research przekształciła w interesującą, pasjonującą książkę, którą powinni przeczytać wszyscy. Niezależnie od wieku i płci. 


Autorka w zawierającej trzynaści rozdziałów publikacji analizuje wpływ patriarchatu, stereotypowego postrzegania męskości – wreszcie jej toksycznej odmiany – na świat mężczyzn. Plank przedstawia wpływ zachwianej męskości na różne obszary życia: emocjonalność mężczyzn (konieczność tłumienia emocji i postrzeganie ich przejawu, jako niemęskie), ekologię, kulturowe podejście do ubioru, zdrowie, karierę etc. Liz przedstawia ponadto szkodliwe wzorce, które poprzez popkulturę kształtują postrzeganie męskości (.m.in. w kreskówkach Disneya). Plank w następujący sposób konkluduje, jaką epidemią jest presja udowodnienia męskości: „Odkąd zaczęłam zwracać na to uwagę, wszędzie wokół dostrzegałam mężczyzn pod presją udowodnienia własnej męskości”.


Plank dokonuje dekonstrukcji kłamstw dotyczących płci męskiej i w przenikliwy sposób opisuje – za pomocą licznych przykładów, pochodzących z przeprowadzanych przez nią wywiadów – zmagania mężczyzn ze stereotypami dotyczącymi ich własnej płci i mierzeniem się z „prawdziwą” męskością. Liz zwraca uwagę na to, że stereotypowa percepcja płci odbija się negatywnie w wielu aspektach życia, z których najważniejszym jest zdecydowanie zdrowie psychiczne. Liz zauważa, że: „Męskość ma znacznie sztywniejsze granice i wymaga ciągłego trzymania się w ryzach”.


Autorka  - wbrew prowokującemu tytułowi - nie walczy z męską płcią, a w skrupulatny sposób pokazuje wady zastanego stanu rzeczy w naszym kręgu kulturowym. Plank brawurowo dekonstruuje męskość wykreowaną przez patriarchat, jednocześnie wykazując, że nie da się wprowadzić równości płci, jeśli mężczyźni będą w tym procesie pomijani. 

 

Polecam tę książkę wszystkim, którzy chcą zmierzyć się z percepcją płci męskiej w naszym kręgu kulturowym – niezależnie od ich własnej płci, a Wydawnictwu Czarne gratuluję odwagi i intuicji w dobieraniu publikowanych pozycji. Oby ukazywało się takich książek więcej!

 

Komentarze